
Zaczęłam się już męczyć czarno-białymi salonami, ale dobrze wykonany minimalizm w przestrzeni Simone Biles sprawił, że na nowo odkryłam siłę tej estetyki.
Czy klasyczne elementy wystroju wnętrz mogą wydawać się przesadzone? Zaczęłam tak uważać, gdy straciłam ochotę na używanie czarno-białej palety kolorów – aż do momentu, gdy zobaczyłam salon Simone Biles i zmieniłam zdanie.
Na pierwszy rzut oka prosta i minimalistyczna przestrzeń wydaje się być ultraminimalistyczna, ale brak mebli i dodatków w rogu jest zrekompensowany przez wyrazisty kontrast kolorystyczny. Minimalistyczny charakter czarno-białego salonu pozwala kontrastującym barwom zająć centralne miejsce.
Brak dzieł sztuki czy innych krzykliwych mebli sprawia, że mój wzrok automatycznie koncentruje się na odcieniach i ich silnym efekcie. Efekt końcowy jest elegancki, nowoczesny i na tyle mocny, by podkreślić, że czerń i biel to coś więcej niż tylko przemijający trend kolorystyczny. Razem lub osobno, kolory te wykraczają poza ruchy stylistyczne, co oznacza, że salon Simone prawdopodobnie będzie wyglądał równie pięknie za rok, jak i dziś.
Brak mebli i dodatków to właśnie to, co czyni salon Simone tak pięknym, ale jeśli utrzymasz porządek, możesz uzyskać podobny efekt.
Źródło: Homes&Gardens
Ver essa foto no Instagram
Este conteúdo foi criado com a ajuda da IA e revisado pela equipe editorial.